Jeden z
najpopularniejszych zwrotów ;D
Dlaczego? Bo
tak łatwiej, bo po co silić się na szukanie, na odpowiedź, na wytłumaczenie.
Nie wiem co
będzie. Nie wiem, po co był to co już przeżyłem/am. Nie wiem po co jestem tu
gdzie jestem. Nie wiem co będzie. WIERZĘ, bo mnie zapewnia „Nie bój się wierz tylko”( Mk 5,36).
Wiem, że do Niego mogę
przyjść z tą całą niewiedzą, niepewnością, „w
każdym czasie Jemu ufajcie! Przed Nim wylejcie wasze serca. Bóg jest dla nas
ucieczką (Ps 62). Wszystko co dzieje się na świecie co płynie z szybkością
najszybszych okrętów, wszystko co uderza w ciebie jak najmocniejsze fale…to
wszystko nie ma takiej siły jaką ma NASZ BÓG. Żadne zło, nienawiść nie ma mocy.
On jest ponad. To jak działa nawet jeśli nie mamy pojęcia o Jego planie na
nasze życie jest logiczne i poukładane. To, co dla nas dobre niekoniecznie jest
równoważne z tym, że będzie przyjemne. To co dla nas dobre nie będzie łatwe do
osiągnięcia.
I pytanie… Czy
pójdę na łatwiznę? Czy wyjdę z bezpiecznej łodzi, mając świadomość wysokich
fal, które mogą mnie w jednej chwili zatopić? Jeśli zwątpię, stracę z oczu
Jezusa to wtedy nieunikniona będzie porażka. Jeśli Mu zaufam przejdę wszystkie trudności.
Wszystkie
przedsięwzięcia, akcje, projekty, dzieła, wspólnoty to nie jest prywatny
folwark, poletko księdza proboszcza, siostry zakonnej, policjanta czy polityka.
To wszystko należy do Niego. „Chrystus
wczoraj i dziś, początek i koniec, Alfa i Omega. Do Niego należy czas i
wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen". (Liturgia
Wigilii Paschalnej).
Oddając Mu
faktycznie każdy dzień staniemy się wolni w przeżywaniu porażki i wolni w
przezywaniu szczęścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz