Może
masz za sobą ciężką rozmowę lub nie masz odwagi, by rozmowę przeprowadzić. Być
może jeden twój ruch, jedno słowo zaważyło na tym, że jakaś rzeczywistość się
posypała. Spaprałeś/ spaprałaś. Trzeba to przyznać. Niezależnie
od tego w jakim momencie życia jesteś… Pragniesz nowości, pragniesz zmiany
dotychczasowego położenia, zmiany na lepsze. Zmiana twojego życia może nastąpić
tylko wtedy kiedy Ty podejmiesz świadomą i wolną decyzję „chcę to zmienić”. Zmiana
świata…hmm jeśli Ty zmienisz swoje myślenie, świat zacznie się zmieniać.
Zacznij od małych rzeczy. Chcesz zacząć od nowa? Ale dobrymi chęciami…nie będę
kończyć. Potrzeba tego kroku. Jeden krok może też dużo zmienić w odwrotna
stronę. Chociaż niektórych rzeczy nie da się zapomnieć, zamieść pod dywan, wyrzucić.
Już kiedyś chyba o tym było…
***
Okruchy
życzliwości, normalności, zwykłego ludzkiego podejścia. Mimo często lat
spędzonych w szkolnych ławkach (najlepiej skrytykować system oświaty) nie
jesteśmy nauczeni logicznego myślenia. Albo nam się tylko wydaje, że jesteśmy
tak mądrzy, że nie potrzeba nam drugiego człowieka. Nie potrzeba nam jego pomocy,
słowa również tego krytycznego. Myślimy, że jesteśmy panami naszego losu. Panem
naszego losu jest BÓG, a On posługuje się osobami.
Ale
czy możemy powiedzieć, że oddajemy Mu wszystko…?
***
Wyobraźmy
sobie teraz pudełko puzzli. Zaczynając układać wysypujemy najpierw zawartość
pudełka, odwracamy wszystkie elementy tak, by widzieć jaki element dopasować do
innego. Czasami jest tak, ze zamiast cieszyć się elementami, które udało się
nam ułożyć smucimy się tym co jeszcze nam brakuje. Czasami próbujemy wcisnąć
element nie pasujący do drugiego. Gorzej jednak jest jeśli pudełko puzzli przed
nami przestaje nam pasować i nie zbierając dotychczasowej układanki układamy na
poprzedniej lub próbujemy uatrakcyjnić już ułożone elementami z innego pudełka.
***
Życie
to trochę taka układanka z puzzli. Choć ta metafora ma swoje nieścisłości. Bóg
jest Stwórcą nas, zna nasze najgłębsze myśli, pragnienia, nasze brudy i
niepozorne okruchy dnia łączone w całość. Zna każdy szczegół naszego życia. I
to On wie najlepiej jak ten obraz to arcydzieło ma wyglądać. Nie potrzeba
pożyczać puzzli z innego pudełka, należy cieszyć się tym co udało nam się
ułożyć. Wierność wyborowi, wierność decyzji. Puzzle życia…często czujemy się
zagubieni, sfrustrowani, ale to tylko dlatego że próbujemy ułożyć je po
swojemu, według siebie, przyjemności, wygody, spokoju. Dajmy czas Bogu, nie
gońmy Go warunkami i terminami. Pozwólmy Mu działać w nas, nie bez nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz