Ocena
▼
środa, 6 maja 2020
Trudne relacje I
Trudne relacje
Można by snuć na ten temat całe historie i każda by tworzyła jakąś naprawdę niebagatelną ilość mniej lub bardziej zachwycających dziełek.
PART I.
W twojej relacji od jakiegoś czasu czujesz zmianę... myślenia, mówienia, zachowania. Boisz się każdego słowa, które chcesz wypowiedzieć do tej osoby, boisz się wspólnych spotkań. Bo coś znów będzie nie tak, bo będziesz inaczej odczytany/a. Czujesz niepewność.Czy zostaniesz znów potraktowany jak kartka papieru (popisana już na nic się nie zda)?
A przecież było tak bardzo w porządku. Przypominasz sobie najlepsze momenty, wspólne chwile, wspólne akcje. Teraz każda akcja kończy sie wyrzucaniem wszystkiego, wyciąganiem wniosków bardziej dotykających, dowalających, by mocniej i głębiej zranić.
I możesz zadawać sobie pytanie "co znowu?" "co zrobiłem/am" i szukasz odpowiedzi w sobie szukasz błędu jaki na pewno popełniłeś/aś. Chciałeś/aś tylko być obecny/a.
Wszystko się posypało. Może za bardzo szukałeś aprobaty, potwierdzenia tego, że jesteś ważny i wyjątkowy...może za bardzo chciałeś pomóc, może starałeś się by ten drugi się nie bał. Może czasem jednak warto nie ujawniać się ze wszystkim bo ten drugi jeśli nie zależy mu na Tobie może to wykorzystać. Może...
Ale czy byłbyś/byłabyś w pełni człowiekiem nie angażując się i nie kochając?
Kochając bezinteresownie, nie czekając na rewanż z tej drugiej strony narażamy się na zranienie.
Obietnica, że już nigdy nie będzie już nigdy burzy-...hm ?
Skutki burzy nigdy nie znikają do końca zostają połamane drzewa, gałęzie...strach przed nadejściem kolejnej, ciemnej, gradowej chmury. Z każdą kolejna burzą pojawia się coraz większy lęk, czy okaże się mocniejsza, bardziej gwałtowna, a jej skutki bardziej dotkliwe. Zamykasz się bardziej bo boisz się zranienia. Ale pojawia się też nadzieja w postaci słońca, które wygląda zza chmur....
bo nadal kochasz !!!
I może już nigdy nie będzie jak dawniej, bo coś rzeczywiście pękło, posypało się...lecz nie zwalnia nas to z odpowiedzialności za drugą osobę, chęci pomocy i miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz