Ci których
najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują”- doskonałe streszczenie
dzisiejszej Ewangelii. Nie da się „wygumkować” przykrości, złych słów. I choć
nie wiadomo jakbyśmy się sprężali, wydymali nie zapomnimy tego co nas spotkało!
To nierealne. Realnym natomiast staje się miłość. Miłość jest nieograniczona.
Miłość jest wszechogarniająca jeśli wypływa ze źródła jakim jest BÓG. A my mamy
czerpać ze źródła nie z konewki. Od samego Boga wprost z Jego serca. Miłość okazana naszym nieprzyjaciołom pomimo
urazy, mimo bólu stanie się ciepłem słońca, które kruszy twardy lód. Podpowiedź
jak to zrobić znajdujemy we wprowadzeniu: „lecz powiadam wam, którzy
słuchacie”. Konieczne jest przyjęcie postawy słuchania. Idąc dzień w dzień za
słowem Pana, możemy doświadczyć, jak stopniowo zmienia się nasza mentalność i
sposób patrzenia, także na tych, których do tej pory uważaliśmy za
nieprzyjaciół. Ze zdumieniem możemy doświadczyć, że lęk i pragnienie wyrównania
rachunków zaczynają być wypierane przez miłość
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze
czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym,
którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię
kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie
broń mu i szaty! Daj każdemu, kto cię prosi, a nie
dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.
Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!”.
(Łk 6,28).
Trudne to
słowo, trudny nakaz „miłujcie”. Łatwo powiedzieć, gorzej wykonać. I jeszcze „dobrze
czyńcie”. Nienawiść to okropne uczucie, a raczej brak tego uczucia, brak
miłości. Pamiętam jak jeden człowiek, którego spotkałam na drodze swojego życia
powiedział mi jak bardzo siebie nienawidzi i dlatego dąży, by każdy kto go
spotka też go nienawidził. Straszne. Można powiedzieć biedny człowiek. Ale
wtedy pomyślałam sobie, że chyba nigdy nie zaznał prawdziwej miłości, a przede
wszystkim nie wierzy Bogu w Jego miłość. Może ciężko mu uwierzyć ze ktoś kocha
go tak mocno, ze oddał za niego swoje życie? Warto być dobrym, warto kochać,
przekonuje się o tym każdego dnia. Moja śp. Mama powtarzała (ja też już kilka
razy to zdanie przytaczam „„Jeszcze nikt nie stracił będąc dobrym DLA ludzi”.